Geoblog.pl    jkoszewski    Podróże    Portugalia 2012    Lizbona - dz. 5 - Bairro Alto
Zwiń mapę
2012
03
lut

Lizbona - dz. 5 - Bairro Alto

 
Portugal
Portugal, Lisboa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3035 km
 
Kolejny piękny dzień pełen słońca, ale powietrze nieco zimniejsze, co tutaj w lutym jest dużą rzadkością. W związku z powyższym, oczekując pewnego nagrzania atmosfery przez słońce nie zbierałem się zbyt aktywnie do kolejnej wyprawy po mieście. Na kwaterze zostałem sam, bo zacni gospodarze podążyli do swoich zadań, a nawet niejakich przyjemności, mówiąc o porannym tenisie w przypadku gospodarza Jana. I bardzo dobrze, niech używa życia jak może, kiedy ja nie mogłem lub nie chciałem. Te dodatkowe dwie godziny przed południem pozwoliły mi przygotować się bardziej, w oparciu o fachową lekturę turystyczną, do peregrynacji dnia codziennego po Lizbonie. Powrót Jana ze zmagań na ceglanym korcie, skutkował wspólnym objazdem Tojotką po tutejszych supermarketach, gdzie poczyniliśmy nader niezbędne zakupy, w tym składniki do tajemniczej zupy w wykonaniu tutejszych czynników kulinarnych. Zahaczyliśmy o wspomniany wcześniej klub tenisowy, gdzie niewiele brakowało, a wykonalibyśmy jakiegoś secika, skończyło się na zakupie kilku elementów wyposażenia rasowego tenisisty. Tyle na tyle i przejdźmy do godzin popołudniowych, kiedy ruszyłem w kierunku kolejnej turystycznej dzielnicy Lizbony - Bairro Alto znaczy „Wysoka Dzielnica” w odróżnieniu od sąsiadującej Baixy – „Niskiej”. Wstępnie skorzystałem z nieocenionego tramwaju 15-tki, którym dotarłem do przystanku Cais do Sodre. Z marszu zacząłem podążać pod górę Rua do Alecrim w kierunku prześlicznego i oblężonego przez młodzież Praca Luis Camoes z kolejnym pomnikiem po środku, okupowanym przez gołębie i przesiadujących w koło nielicznych turystów. Ruch tu niezwykły albo zwykły, trzeba się zręcznie przemykać między jeżdżącymi pojazdami, które trzeba przyznać zatrzymują się natychmiast jeśli wejdziesz przed nie co jest tu zwyczajne. Wspinającą się pod górę Rua da Misericordia dotarłem do Largo da Trindade i Kościoła św. Rocha – rozpoczęcie budowy w 1553 roku, co nieco pomogła tutaj przywleczona z Włoch dżuma. Kościółek z zewnątrz niepozorny ale wewnątrz nadzwyczaj bogato zdobiony (8 kaplic i 5 bocznych ołtarzy), był główną siedzibą zakonu jezuitów w Portugalii (wystrój to błękitny i różowy marmur). Następnie docieram do cieszącego się dużą popularnością punktu widokowego św. Piotra z Alcantary – zapierający dech widok panoramy na wschodnią część miasta. Warto wspomnieć, że istnieją liczne inne, równie atrakcyjne punkty widokowe w Lizbonie zwane tutaj „miradouros”. Podążam dalej, ciągle w górę Rua Dom Pedro V w kierunku kultowego Baru Pavilhao Chines oraz ogrodu botanicznego, który zostawiam w spokoju. Czas na kierunek odwrotny i jakże lekki marsz w dół, za to pod nogi trzeba uważać, na niebezpiecznie błyszczącą i wyślizganą białą kostkę. Karkołomny spacer w dół odbywam Rua de O Seculo, na której widać znakomicie klimaty Lizbony z dawnych lat i przy której mieszkał podobno sam (przyszły) markiz de Pombal. Mijając liczne pałace i skromniejsze kamienice docieram nieco oszołomiony do Punktu widokowego św. Katarzyny, gdzie lizbońscy uczniowie spędzają sjesty. Czas płynie tu jakby wolniej w sąsiedztwie figury Adamastora – potwora strzegącego Przylądek Dobrej Nadziei, liczne towarzystwo młodzieżowe przy podawanych tutaj masowo napojach, a i użytkowanych – niszczonych ziołach, może obserwować ptaszki i statki na rz. Tag. Zbieram się powoli, mimo otaczającego mnie uroku i klimatu rozleniwienia, bo spora droga przede mną, a słońce gwałtownie zaczęło zachodzić i mijane uliczki w głębi jakieś ciemniejsze. Ciekawe są tutaj kolejki linowo-terenowe (Elevador da Bica) sunące dostojnie w dół i w górę wąskimi uliczkami (znane z filmu „Lizbon Story”), a ja między nimi raz z lewej raz z prawej.
Ponownie tramwaj 15-tka, ale w połowie drogi zjeżdża do zajezdni, a ja postanawiam na piechotkę dalej dotrzeć na kwaterę, na którą docieram po 5 godzinach od wyjścia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (60)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Kaja
Kaja - 2012-02-04 20:06
Ale miałeś dzień! Pewnie teraz śpisz juz smacznie. Jula poszła na nocną zmianę do pracy. A ja sprawdzam kolejne projekty... Słuchałam dzisiaj płyty Jopek. Lizbona jest zaczarowana.
 
Kaja
Kaja - 2012-02-04 20:07
Może by tak zrobic wystawę z Twoich zdjęć? tam na miejscu. Sa naprawdę fantastyczne. Powiedz o tym Gospodyni.
 
mirka66
mirka66 - 2012-02-07 21:47
Interesujace i piekne miejsca.
 
tasiemiecc
tasiemiecc - 2012-02-17 18:14
Lizbona i jej tramwaje...
 
 
zwiedził 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 26 wpisów26 71 komentarzy71 651 zdjęć651 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
30.01.2012 - 17.02.2012
 
 
07.01.2011 - 14.01.2011