Geoblog.pl    jkoszewski    Podróże    Portugalia 2012    Lizbona - dz. 2 - za Tag
Zwiń mapę
2012
31
sty

Lizbona - dz. 2 - za Tag

 
Portugal
Portugal, Caparica
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2767 km
 
Spałem kiepsko, jak to w nowym miejscu, przez uchylone okno sączyły się odgłosy z nad oceanu. Po chudym śniadanku, wyskoczyłem w rzęsiste słońce na Avenida Vasco da Gama i zbiegłem w kierunku nadbrzeża Tagu. Następnie pokonałem kładkę nad ruchliwą Avenida da India i wyszedłem na Torre de Belem czyli znak firmowy Lizbony – wieżę Belem, w której był przetrzymywany jako więzień gen. Józef Bem (przez 2 miesiące w 1834 r.). Sama budowla została wzniesiona w stylu manuelińskim i ma 5 poziomów. Szybkim marszem przemieściłem się koło Centrum Kulturalnego Belem i Muzeum Bernardo do Pomnika Odkrywców ze stylizowaną karawelą, którą zdobią 33 ogromne figury mężczyzn. Oglądany masowo przez turystów obiekt jest repliką z 1960 roku, postawioną na miejscu wcześniejszej wieży. W środku pomnika można przejechać się windą na górę. Natomiast na dole można podeptać sobie po Róży Wiatrów – mozaice z kolorowych marmurów – podarek RPA dla Portugalii.
Przejściem podziemnym dostałem się w pobliże Klasztoru Hieronimitów – prawdziwej świątyni historii, gdzie w jego części mieści się Muzeum Morskie i Narodowe Muzeum Archeologii. Inicjatorem budowy klasztoru był w 1501 roku król Manuel I – miało to być podziękowanie za udaną wyprawę Vasco da Gamy. Z woli króla klasztorem zaopiekowali się Hieronimici. Pozostali oni w klasztorze aż do 1834 roku.
Obszedłszy obiekt wróciłem Rua Dos Jeronimos i Avenida do Restelo na kwaterę.
Przy bramce wpadłem na wracającego z tenisa Jana, który po drugim śniadanku zapowiedział kolejną, samochodową wyprawę. Około godziny 12, w niezłym bijący z nieba ciepełku, wyruszyliśmy Tojotką przez piękny, wiszący Ponte 25 de Abril na drugą stronę Tagu. Dalej lokalną szosą wzdłuż Tagu skierowaliśmy się, mijając lokalne wioski, w kierunku Costa da Caparica. Po zaparkowaniu pojazdu, w trudnym do znalezienia zacienionym miejscu, przedarliśmy się drogą przez wydmy i wyszliśmy na oszałamiającą 10-kilometrową piaszczystą plażę. Latem przyjeżdżają tutaj Lizbończycy na kąpiele morskie i słoneczne. Jeśli teraz tutaj jest tak gorąco i słonecznie to co dopiero w tzw. sezonie letnim. W rozlokowanej wśród piasków knajpce kosztowaliśmy potrawy z owoców morza (małże), wśród fal nadbrzeżnych Atlantyku uwijali się liczni surferzy – po prostu bajka. Powrót przy otwartych oknach w pojeździe - taki żarek, wspaniałe widoki Lizbony z mostu i powrót do laptopika aby wrzucić coś Wam na ruszt informacyjny i zdjęciowy.
Hej!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2012-01-31 19:58
...a w Polsce -27C ! ,
 
mirka66
mirka66 - 2012-01-31 20:09
Piekne miasto.Bylam i widzialam te miejsca ze zdjec.
 
kaja
kaja - 2012-02-01 21:37
No nieeeeeeeeeeeeeeeee!!!!! ja tam chcę być!!!!!!!!!! Chcę te mule i słoneczka trochę!!!!!!!!!!!
 
Nat
Nat - 2012-02-01 22:02
Ale jesteś farciarz, mrozy Cię ominą!
 
Nat
Nat - 2012-02-01 22:03
I w ogóle dlaczego ja tam nie pojechałam z Tobą:)! Tu mnie wszystko wkurza.
 
 
zwiedził 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 26 wpisów26 71 komentarzy71 651 zdjęć651 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
30.01.2012 - 17.02.2012
 
 
07.01.2011 - 14.01.2011